Świadectwa

Mama dwóch córek

Mama dwóch córek
26 kwietnia 2016

Jestem mamą dwóch córek w wieku 15 i 17 lat. Starsza córka nigdy nie sprawiała problemów wychowawczych. Młodsza nadrabiała za dwoje. W wieku 13 lat zaczęła się upijać, sięgać po papierosy a nawet narkotyki. Była coraz bardziej wulgarna. Nie respektowała żadnych zasad obowiązujących w domu ani w szkole. Nie uczyła się, często wagarowała. Nie chodziła do kościoła, nie chciała słyszeć o modlitwie. Poświęcałam jej wiele czasu. Próbowałam do niej dotrzeć. Psycholog również próbował, lecz nic to nie dało.

Pewnego dnia moja córka znalazła na klatce schodowej różaniec. Przyniosła go do domu i zapytała co to może oznaczać. Powiedziałam jej, że powinna się na nim modlić. Nie wzięła sobie do serca moich rad. Za kilka dni zaczęły się prawdziwe kłopoty. Córka wdała się w złe towarzystwo. Była zastraszana. Jej życie było zagrożone. Problemy tak ją przerosły, że chciała popełnić samobójstwo. Cała rodzina modliła się za nią. Nic jednak nie pomagało.

Pewnego dnia znalazłam w internecie informacje o różańcu rodziców. To była moja jedyna deska ratunku. Przystąpiłam do róży kilka miesięcy temu. Każdy dzień rozpoczynam modlitwą różańcową a moja córka zmienia się nie do poznania. Zerwała kontakty ze złym towarzystwem, nie stosuje żadnych używek, jej słownictwo nareszcie przypomina język polski, przynosi coraz lepsze stopnie w szkole i wspiera mnie w trudnych chwilach.

Wiem, że to zasługa Maryi. Przez całe swoje życie będę jej wdzięczna.